Zachęcony sukcesem poprzedniego wyjazdu na szlak Trans Euro Trail, korzystając z kolejnego kwietniowego ciepłego weekendu, wybrałem się na kolejny etap, zaczynając w Bochatnicy obok Kazimierza Dolnego. Tym razem byłem lepiej przygotowany, bo na bardziej terenowych oponach Metzeler Karoo 3, tych samych co 5 lat temu w Albanii ;-), oraz bez torby na zbiorniku, która utrudniała jazdę na stojąco.
Opisywany odcinek i poniższy film przedstawiają ten fragment trasy TET:
Dojazd rano z Warszawy, dzięki nowej trasie ekspresowej S17 to – jak na polskie warunki – czysta przyjemność :-). Nawet dużo głośniejsze opony terenowe aż tak bardzo nie przeszkadzały. Cała moja jednodniowa trasa wyglądała tak:
Odcinek terenowy to 167 km, którego pokonanie zajęło mi 5:15h, ze średnią prędkością 32 km/h.
Na trasie było jedno trudne miejsce z dwoma dużymi kałużami, obok miejscowości Maliszowszczyzna, które zdecydowałem się objechać:
Drugą trudnością z nawigacją był szlak wytyczony przez gospodarstwa w miejscowości Skrzyniec-Kolonia, które po dwóch nieudanych próbach i nawrotach sprzed cudzych podwórek, ominąłem przez miejscowość Skrzyniec:
Trzecią trudnością był szlak koło miejscowości Bator wytyczony w miejscu, gdzie chyba w międzyczasie powstał wyciąg narciarski :-(.
Poza tymi utrudnieniami droga była fantastyczna. W moim subiektywnym odczuciu (ale potwierdzonym niższą średnią prędkością) było więcej odcinków szutrowych niż na poprzednim, na oko 2/3 trasy, gdzie poprzednio było mniej-więcej 1/3.
Od miejscowości Bator zaczynają się już pogórza, więc pojawiają się fajne widoki:
Trasa nie była technicznie trudniejsza niż poprzedni odcinek i pewnie w warunkach suchych jest spokojnie do pokonania na oponach uniwersalnych, ale posiadanie opon terenowych dawało znacząco większą pewność prowadzenia.
Szczegóły na poniższym filmie: