Długość: 84 km, z czego około 30 km w terenie.
Trudność: dual-sport, szutry, kocie łby, piasek.
Atrakcje: Żagań
Start: Zgorzelec, koniec: Żagań.
Trasa z „Przewodnika 4×4 po Polsce”, Przejechanie trasy liczącej 84 km zajęło mi 2:20.
Podsumowując krótko, trasa w porównaniu do innych z przewodnika 4×4 jest słabiuteńka – tylko 30 km jest poza asfaltem, więc mimo całego uroku okolic Borów Dolnośląskich, jestem zdania że można było ją poprowadzić dużo ciekawiej. Tym bardziej, że trudnych tras terenowych w tym regionie to na pewno nie brakuje, tylko pewnie bawi się na nich wojsko…
Pierwszą atrakcją jest samo miasto Zgorzelec, szczególnie porównanie części niemieckiej i polskiej – mimo dużej ilości pieniędzy i inwestycji infrastrukturalnych, gołym okiem można poznać która część miasta jest nasza, a która naszych sąsiadów…
Za Pieńskiem zaczyna się pierwszy z dwóch odcinków terenowych trasy.
W Bielawie Dolnej jest fragment ciekawego niemiecko-polskiego parku rozrywki z ciekawymi atrakcjami dla dzieci.
W Prędocicach jest jedna z głównych atrakcji tej trasy pamiątki bitwy z kwietnia 1945 roku. W praktyce są to: pomnik, tablica informacyjna i ślady okopów. Spodziewałem się nieco więcej, chociaż widoku na Nysę Łużycką – niestety wszystko jest zarośnięte przez drzewa i krzaki, więc jeżeli zwiedzający nie jest miłośnikiem historii i militariów, to wiele tam nie zobaczy…
Kolejna lokalna atrakcja to Zalew Klikowski i niedługa trasa terenowa do Iłowa…
Jednak największą atrakcją trasy okazał się Żagań i to z trzech powodów.
Pierwszym z nich było doroczne [święto 11 Dywizja Kawalerii Pancernej|https://pl.wikipedia.org/wiki/11_Dywizja_Kawalerii_Pancernej], które przypadkowo wypada w dniu kiedy odwiedziłem to miasto. Ilość i różnorodność prezentowanego tam sprzętu wojskowego zrobiła na mnie wrażenie. Rozmawiając z poznanym tam żołnierzem-motocyklistą żartowałem że „tak się bawi Żagań”, na co on odparł, że to wcale nie zabawa i że oni, ich rodziny i dzieci tym żyją.
Drugą atrakcją Żagania jest [Muzeum Obozów Jenieckich|http://www.muzeum.zagan.pl/]. Nie wiem czy takie inscenizacje są robione na co dzień, czy ta była związana z obchodzonym obok świętem, ale robiło to wrażenie.
Trzecią atrakcją jest jedyna w swoim rodzaju czołgowa obwodnica Żagania, droga leśna okrążająca od zachodu miasto łącząc poligon z jednostką wojskową. Najzabawniejsze jest że korzystają z niej normalne samochody…
Reasumując: trasa na pewno nie jest warta żeby jechać do niej pół tysiąca kilometrów przez pół Polski ale będąc w jej okolicy można o nią zahaczyć. Jednak okoliczne tereny mają taki potencjał, że lepiej byłoby usiąść samemu z Google Maps lub poszperać na forach i wyznaczyć lepszą trasę poza asfaltami.